“Wolna edukacja” jest częścią slow movement i może stać się jej kluczowym elementem, gdyż to u podstaw, wśród dzieci, najłatwiej jest ukształtować pewne postawy podejścia do siebie i do życia.
Ruch Slow Food wpływa na jadłodajnie szkolne, zmieniając ich zwyczaje i analogicznie “szkoły wolne” pomagają odkryć “pasję zdobywania wiedzy, podczas gdy “szybkie” (jakich mamy większość) “zawsze podają te same hamburgery”. (Maurice Holt).
W opozycji do “pośpiechu”.
Czas wychowania i edukacji, podobnie jak inne aspekty zycia, uległ przyśpieszeniu. W pośpiechu goni sie za rezultatem, nie przywiązując wagi do procesu i negując jego naturalny czas trwania.Uczenie sie jest procesem, któremu powinno towarzyszyć zrozumienie, podczas gdy w edukacji szkolnej ciagle przeważa mechaniczne uczenie sie na pamięć. Czas edukacji został zawłaszczony w imię przgotowania do zdania egzaminów, testów, a konsekwencjami takiego przyśpieszenia są: utrata kreatywności, stres i nierówności między dziećmi.Prowadzi to do zaniknięcia przestrzeni edukacyjnych niezbędnych dla całościowego rozwoju osobowości. Jednocześnie rodzice również przeciążają grafik zajęc dzieci, by uczyły sie “jak najszybciej” i “jak najwięcej”.
Szybkość jest pewnego rodzaju obroną przed głębią i znaczeniem. Owoce dojrzewają wolno, czy raczej we właściwym sobie rytmie. I na tym też opiera się slow education, nie jest edukacją bez wymagań czy planifikacji, (“wolny” kojarzyć się może z leniwym czy niewydajnym), a kontempluje odpowiedni czas dla każdej aktywności i dla każdej osoby, dla każdego procesu nauczania i uczenia się. Edukacja to proces, który kształtuje to, jak czujemy, myślimy i działamy, a nie powtarzanie i akumulacja informacji. Tak pojęta edukacja ma na celu zaoferowanie narzędzi, kompetencji, wypracowanie zdolności, by być refleksyjnym i krytycznym, a nie biernym członkiem społeczeństwa, a zarazem szczęśliwą jednostką.
Co zmienić?
Jednym z głównych zarzutów wobec “szkoły szybkiej”, czyli obecnej popularnej formie szkoły publicznej jest to, ze określa swoje cele jedynie w ramach zmierzalnych rezultatów. Jeśli ewaluacja rezultatów jest jedynym sposobem oszacowania czy cele zostaly osiągnięte, co z takimi doświadczeniami edukacyjnymi, jak: kreatywność, myśl krytyczna, motywacja,wytrwałość, humor, samoświadomość, samodyscyplina, współczucie, zdolności przywódcze….Te aspekty, tak ważne dla rozwoju osobowościowego, wymykają się zmierzeniu egzaminami. Wedlug slow education nie są mniej ważne niz znajomość języka i matematyki. Należy więc określić na nowo priorytety i cele edukacji. Aby je osiągnąć natomiast, trzeba “przywrócic czas”edukacji, “zwolnić”, ustanowić dialog między edukacją szkolną a wychowaniem w domu. (slow parenting), zmienić przeładowany program tak, by nauczyciele i uczniowie, rodzice i dzieci, mieli czas na refleksję, medytację, kontemplację….Czas niezbędny. Czas poetow, medrców, a takze prostych ludzi, ktorzy kontemplują jak pali sie ogień, jak fale przybijają do brzegu. To czas bez czasu..Czas “stracony”, ale absolutnie niezbędny, by zadziało sie poznanie……(Joan Domenech)…by wiedza miała szansę przekształcić się w poznanie i mądrość, a to wymaga zdolności rozproszenia, obserwacji, “nicnierobienia”, smakowania czasu, w którym uczymy się. To kolejne założenie slow education: znalezienie przyjemności zarówno w nauczaniu, jak i w uczeniu się. Jak poprowadzić dzieci tak, by uczenie się było przyjemnością? Na pewno ani pośpiech ani stres, ani formy egzaminacyjne, temu nie sprzyjają. Slow education chce więc skupić więcej uwagi na zmotywowaniu do szukania swojego powołania i miejsca w życiu, gdyż prawdziwym zasobem człowieka jest raczej to, czego chce nauczyć się sam, a nie to, co zostaje mu narzucone. Wspieranie ciekawości i zdolności uczenia się, slow education podziela z takimi projektami pedagogicznymi, jak Montessori, Waldorf, Reggio Emilia. Dzieli z nimi także inne aspekty, takie jak włączenie edukacji emocjonalnej, świadomości ekologicznej, kontaktu z naturą (szkolne ogrody, uprawy), uszanowanie rytmu każdego dziecka, czas na wolną grę i zabawę, nadanie większego znaczenia uczeniu się poprzez doświadczenie sztuki,rozwój kreatywności, twórczą pracę z ciałem (taniec, joga etc.).
Ruch Slow education daje nadzieję na pozytywne zmiany w szkolnictwie. Wiele szkół, czy raczej wychowawców, krok po kroku dąży do tych zmian. Filozof Jan Hartman stwierdza: Wiedza wtłaczana do głów w szkole i sprawdzana w formie testów to breja ulepiona z przypadkowych i mało pożywnych składników, wiadomości obojętne i nieprzydatne, które ani nie czynią nas mądrzejszymi, ani nie ułatwiają życia”. Wraz z rozszerzającą się zmianą rozumienia życia, do której przyczynia się również upowszechnianie jogi, przychodzi czas na zmiany w szkolnictwie.
Dziecko to nie pusta butelka, którą trzeba napełnić, a ogień który trzeba rozpalić.(Montaigne) Jeśli przyjmiemy, że dzieci w odpowiednio stworzonych im warunkach, mają naturalne zamiłowanie do zdobywania wiedzy, uczenia się, to edukacja będzie rozwijała się tak, by wspierać ten potencjał, dając dzieciom więcej czasu, autonomii i niezależności, a tym samym kształtując spojrzenie twórcze, krytyczne i ukierunkowane ku radości życia. Nie sposób oprzeć się zauważeniu zbiegu znaczeń słowa “wolny” w języku polskim, slow education “wolna edukacja” to także “free education”, edukacja ku wolności.
Główne zalożenia slow education (wg. Joan Domenech Francesch, “Elogio de la educacion lenta” Pochwala wolnej edukacji):
- Edukacja to proces wolny z natury.
- Aktywności edukacyjne powinny zdefiniować swój czas, a nie na odwrót.
- W edukacji mniej znaczy więcej.
- Edukacja to proces, w którym liczy się jakość, a nie ilość.
- Czas edukacyjny jest całościowy i pozostaje w relacji z innymi przestrzeniami wychowania.
- Każde dziecko, każda osoba, potrzebuje danego czasu, by się nauczyć.
- Aby wykorzystać lepiej czas, należy na nowo określić priorytety i cele edukacji.
- Edukacja potrzebuje “czasu bez czasu”.
- Trzeba przywrócic czas dzieciństwu.
- Czas nauczycieli trzeba zdefiniować na nowo.
- Przemyśleć czas relacji pomiędzy dziećmi i dorosłymi.
- Slow education jest częścią odnowy pedagogicznej.
Kilka propozycji, jak aplikować slow education:
- Szanować rytm uczenia się każdej osoby.
- Pracować dużo w grupie, interakcja, komunikacja.
- Zintegrowac “błąd” jako część procesu uczenia się (nie ganić za błąd).
- Znaleźć inne sposoby ewaluacji, nie tylko oceniać rezultaty, a docenić proces.
- Pracować nad umiejętnością koncentracji i relaksacji.
- Rozwijać głęboką świadomość ciała.
- Chodować kwiaty, uprawiać warzywa, by zaznajomić się z rytmami natury.
- Pozwolić na czas wolnej gry i zabawy, rozmów mniej formalnych. (Może to być np. Pierwszych 10 min. i ostatnich 10 min. lekcji).
- Stworzyć w szkole przytulną przestrzeń, gdzie można poczytać, odpocząć, posłuchać muzyki etc.
- Rozwijać umiejętności, wartości, zrozumienie, które umożliwiają cieszenie sie życiem.
- Dać uczniom bardziej czynną rolę w planifikacji zajęć..
- Wprowadzić więcej możliwości do rozwijania kreatywności.
- Rozpoznać wartość edukacji emocjonalnej.